Luksus dla włosów dzięki kosmetykom SWISS IMAGE...

Kochani ;)

Powoli wracam do żywych... Ostatnimi czasy zarówno choroba jak i natłok obowiązków w pracy nie pozwoliły mi tutaj być często, ale wszystko zaczyna iść w dobrą stronę, więc wracam do Was i mam nadzieję, że niespodzianka która pojawi się już jutro usatysfakcjonuje Was i usprawiedliwi moją nieobecność ;)

O kosmetykach marki SWISS IMAGE pisałam już Wam w innym poście. Jeśli jeszcze ktoś nie widział mojej recenzji w związku z testowaną linią Elder Flower to serdecznie zapraszam ;)

Dzisiaj natomiast chciałabym opowiedzieć Wam o innej linii kosmetycznej, a jest nią linia Swiss Image Basic Care - VOLUME.



Swiss Image Basic Care to podstawowa pielęgnacja włosów oparta o naturalne składniki i alpejską wodę glacjalną w połączeniu z najnowszą technologią i dziedzictwem farmaceutycznym. 
Naturalne składniki takie jak: ekstrakt z pestek winogron, koncentraty owocowe, kompleks miodowy, ekstrakt z prosa i keratyna wzmacniają włosy, chronią je przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, oraz pomagają w utrzymaniu zdrowej, nawilżonej i sprężystej skóry głowy. 

W moim przypadku jest to linia idealnie dopasowana do moich potrzeb. Ostatni czas bardzo przyczynił się do spadku kondycji mojego organizmu... Przemęczenie, osłabienie, infekcje, nieprzespane noce, stresujący czas w pracy i zmiana szamponu na drogeryjny sprawiły, że włosy zaczęły mi ponownie wypadać i stały się łamliwe...

Sięgnęłam po szampon i odżywkę z ogromną nadzieją na ich wzmocnienie i poprawienie kondycji - i to był strzał w dziesiątkę!




Szampon zamknięty w praktycznym opakowaniu z aplikatorem typu "klik" skrywa w sobie mleczną ambrozję dla moich włosów. Podczas aplikacji i masażu głowy z użyciem tego produktu, aż włosy na głowie stawały dęba!!! Jest to tak odprężające uczucie w połączeniu z przecudownym zapachem prosto z najlepszych salonów fryzjerskich, że śmiało mogę porównać to do raju dla skóry głowy i włosów. Już po pierwszej aplikacji można było zauważyć różnicę w kondycji włosów i zmniejszonej ilości ich wypadania, a przy systematycznym stosowaniu efekty są niesamowite!




Włosy nie tylko stały się mocniejsze, ale też pełne sprężystości, nawilżone i jakby grubsze ;) 

Z szamponem świetnie współgra odżywka w sprayu bez spłukiwania z tej samej linii. 




Uwielbiam produkty z takim rozwiązaniem w ich stosowaniu. Aplikator pozwala mi na równomierne i szybkie rozprowadzenie odżywki na włosach, a ich możliwość zastosowania na mokre lub suche włosy stanowi kwintesencję w zakresie jej przeznaczenia. Teraz wystarczy chwila, aby spryskać włosy i iść podbijać świat ;)



Kosmetyk nie obciąża włosów, nie puszy ich i co najważniejsze -  nie elektryzuje ;) Ja ostatnimi czasy w związku z notorycznym brakiem czasu stosuję go na sucho w celu odświeżenia moich włosów. A lekka mgiełka niczym morska bryza otula moje włosy wszystkim tym co najlepsze ;)

Kolejne produkty marki SWISS IMAGE wędrują na listę moich ulubieńców, a Wy jeśli chcecie wypróbować kosmetyki bazujące na naturalnych komponentach i cieszyć się pięknymi i zdrowymi włosami to zapraszam do śledzenia mojego bloga już jutro, gdyż mam dla Was wspólnie z firmą Swiss Image niespodziankę ;)

Do jutra ;)

Kasia

Komentarze

  1. Ostatnio polubiłam odżywki bez spłukiwania :) Fajnie że kosmetyki u Ciebie się sprawdzają, marki nie znam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz