Projekt denko ;)
Witajcie ;)
Gdy puste opakowania sięgają swoją ilością poza pułap, to znak, że pora przygotować projekt denko.
W tym poście jest ich spora gromadka dlatego najwyższy czas opowiedzieć o nich kilka słów ;)
Biosiarczkowy Żel głęboko oczyszczający do mycia twarzy od Balneokosmetyki stał się bestsellerem roku 2015 w zakresie oczyszczania twarzy nie tylko u mnie, ale okrążył swoją wspaniałością całą blogosferę ;)
Krem do twarzy z olejem konopii Indyjskich uzależnił mnie od siebie nie tylko w związku z obecnością konopi, ale przede wszystkim za swoje dobroczynne działania na moją cerę.
Próbki kosmetyków Resibo - stanowiły przedsmak mojej przygody z tą polską firmą, która posiada niesamowite kosmetyki docenione przez wiele osób. Jeśli jesteście ciekawi większej ilości informacji o tych produktach to odsyłam Was TU i TUTAJ.
Korzystając z możliwości zamówienia kosmetyków Balea wypróbowałam bardzo dobry szampon do włosów o przepięknym wiśniowym zapachu.
Oprócz tego coś do oczyszczania ciała - niezastąpione żele pod prysznic w atrakcyjnej cenie i o niesamowitym aromacie ;)
Mydło hipoalergiczne ON LINE wspominam pozytywnie, a żel pod prysznic Dove pozwolił mi na nowo odkryć tak dobrze mi znaną od lat firmę.
Wyszczuplające masło do ciała - The Secret Soap Store było moim jednym z ulubionych produktów do pielęgnacji ciała tego roku i przyznam szczerze, że z utęsknieniem wzdycham do niego... Uwielbiam...
Natomiast próbka naturalnego masełka do ciała z butiku Boutique pozwoliła mi zatopić się na chwilę w odświeżajacej mocy pełnej olejków i wspaniałości ;)
Płyn do higieny intymnej IntimElle sprawdził się znakomicie w swojej roli, a obok mój najlepszy antyperspirant od Vichy ever ;)
Odbudowujący szampon pszeniczno - owsiany nie sprostał swojemu zadaniu... Moje włosy po jego użyciu były sztywne, pozbawione blasku i takie nijakie... Widocznie moje włosy lubią coś innego i dobrze i m z tym, dlatego też szampon Timotei bardzo dobrze wspominam ;) Kolejne dwie próbki produktów stanowiły bardzo ciekawe doświadczenie dla moich włosów. Szampon john masters organics o przepięknym karmelowym aromacie bardzo mi odpowiadał, a piwny szampon Salea pozwolił dodać im blasku ;)
Kolejnymi produktami w zakresie pielęgnacji ciała był melonowy peeling do ciała od TSSS, który jak większość produktów tej firmy stanowił idealne rozwiązanie w zakresie oczyszczania ciała a antycellulitowy peeling od Tołpa sprawił, że nie mogę przestać myśleć o produktach tej firmy - mam do nich ogromną słabość i po prostu je uwielbiam ;)
W zakresie kosmetyków oczyszczających jestem zachwycona wodą micelarną od LE'MAADR po prostu cudo!!!
Olejek do demakijażu Marion wspominam bardzo pozytywnie, a łagodny żel do mycia twarzy i oczu od tołpa był świetnym rozwiazaniem na upalne dni.
Jeśli mowa o upale to tutaj polecam produkt LEFROSCH który chroni i zapobiega nadmiernej potliwości - u mnie spisał się wzorowo ;)
A zapach, który z utęsknieniem wspominam i który odświeżał moje włosy od Chanell pozwalał poczuć mi garstkę luksusu...
Zużyłam również moje ulubione kosmetyki kolorowe...
To co pokochała moja cera... Puder matujący - All Matt Plus Shine Control Powder był idealny dla mnie i dawno nie miałam tak dobrego produktu. Cienie do powiek od mySecret zużywam tonami już od lat i uwielbiam nad życie, a tusz do rzęs Loreal Paris pozwolił moim rzęsom sięgać gwiazd ;)
Zmywacz do paznokci w żelu od Cztery Pory Roku pozwolił mi mieć zadbane paznokcie o każdej porze ;) Ten produkt jest świetny!!!
Na koniec kilka próbek...
A kropkę nad "i" stanowią dwa kosmetyki mojej pociechy ;)
Jeśli dotarliście do tego miejsca to bardzo się cieszę i dziękuję za wytrwałość ;)
A jak Wasze używki???
Polecacie coś ciekawego???
LuxFly
Gdy puste opakowania sięgają swoją ilością poza pułap, to znak, że pora przygotować projekt denko.
W tym poście jest ich spora gromadka dlatego najwyższy czas opowiedzieć o nich kilka słów ;)
Biosiarczkowy Żel głęboko oczyszczający do mycia twarzy od Balneokosmetyki stał się bestsellerem roku 2015 w zakresie oczyszczania twarzy nie tylko u mnie, ale okrążył swoją wspaniałością całą blogosferę ;)
Krem do twarzy z olejem konopii Indyjskich uzależnił mnie od siebie nie tylko w związku z obecnością konopi, ale przede wszystkim za swoje dobroczynne działania na moją cerę.
Próbki kosmetyków Resibo - stanowiły przedsmak mojej przygody z tą polską firmą, która posiada niesamowite kosmetyki docenione przez wiele osób. Jeśli jesteście ciekawi większej ilości informacji o tych produktach to odsyłam Was TU i TUTAJ.
Korzystając z możliwości zamówienia kosmetyków Balea wypróbowałam bardzo dobry szampon do włosów o przepięknym wiśniowym zapachu.
Oprócz tego coś do oczyszczania ciała - niezastąpione żele pod prysznic w atrakcyjnej cenie i o niesamowitym aromacie ;)
Mydło hipoalergiczne ON LINE wspominam pozytywnie, a żel pod prysznic Dove pozwolił mi na nowo odkryć tak dobrze mi znaną od lat firmę.
Wyszczuplające masło do ciała - The Secret Soap Store było moim jednym z ulubionych produktów do pielęgnacji ciała tego roku i przyznam szczerze, że z utęsknieniem wzdycham do niego... Uwielbiam...
Natomiast próbka naturalnego masełka do ciała z butiku Boutique pozwoliła mi zatopić się na chwilę w odświeżajacej mocy pełnej olejków i wspaniałości ;)
Płyn do higieny intymnej IntimElle sprawdził się znakomicie w swojej roli, a obok mój najlepszy antyperspirant od Vichy ever ;)
Odbudowujący szampon pszeniczno - owsiany nie sprostał swojemu zadaniu... Moje włosy po jego użyciu były sztywne, pozbawione blasku i takie nijakie... Widocznie moje włosy lubią coś innego i dobrze i m z tym, dlatego też szampon Timotei bardzo dobrze wspominam ;) Kolejne dwie próbki produktów stanowiły bardzo ciekawe doświadczenie dla moich włosów. Szampon john masters organics o przepięknym karmelowym aromacie bardzo mi odpowiadał, a piwny szampon Salea pozwolił dodać im blasku ;)
Kolejnymi produktami w zakresie pielęgnacji ciała był melonowy peeling do ciała od TSSS, który jak większość produktów tej firmy stanowił idealne rozwiązanie w zakresie oczyszczania ciała a antycellulitowy peeling od Tołpa sprawił, że nie mogę przestać myśleć o produktach tej firmy - mam do nich ogromną słabość i po prostu je uwielbiam ;)
W zakresie kosmetyków oczyszczających jestem zachwycona wodą micelarną od LE'MAADR po prostu cudo!!!
Olejek do demakijażu Marion wspominam bardzo pozytywnie, a łagodny żel do mycia twarzy i oczu od tołpa był świetnym rozwiazaniem na upalne dni.
Jeśli mowa o upale to tutaj polecam produkt LEFROSCH który chroni i zapobiega nadmiernej potliwości - u mnie spisał się wzorowo ;)
A zapach, który z utęsknieniem wspominam i który odświeżał moje włosy od Chanell pozwalał poczuć mi garstkę luksusu...
Zużyłam również moje ulubione kosmetyki kolorowe...
To co pokochała moja cera... Puder matujący - All Matt Plus Shine Control Powder był idealny dla mnie i dawno nie miałam tak dobrego produktu. Cienie do powiek od mySecret zużywam tonami już od lat i uwielbiam nad życie, a tusz do rzęs Loreal Paris pozwolił moim rzęsom sięgać gwiazd ;)
Zmywacz do paznokci w żelu od Cztery Pory Roku pozwolił mi mieć zadbane paznokcie o każdej porze ;) Ten produkt jest świetny!!!
Na koniec kilka próbek...
A kropkę nad "i" stanowią dwa kosmetyki mojej pociechy ;)
Jeśli dotarliście do tego miejsca to bardzo się cieszę i dziękuję za wytrwałość ;)
A jak Wasze używki???
Polecacie coś ciekawego???
LuxFly
Mydełko OnLine nie dawno skończyłam, bardzo przyzwoite, nie podrażniło u mnie twarzy - a na początku miałam opór by nim umyć twarz:)
OdpowiedzUsuńmiałam podobnie, ale sprawdziło się super ;)
Usuńprzypominiasz mi, że też muszę zrobić denkowy wpis :D a co do resibo to ja tymi produktami, które posiadam jestem oczarowana, a kulkę z vichy również uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńto będę czekać na Twoje denko ;)
UsuńŚwietne denko, ale ile znajomych opakowań widzę ;p
OdpowiedzUsuń;) domyślam sie ;)
Usuń