Perfecta Oczyszczenie - peeling enzymatyczny
Witajcie ;)
Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o działaniu peelingu enzymatycznego Perfecta, który zakupiłam podczas zakupów w Biedronce.
Za saszetkę tego peelingu zapłaciłam ok. 1,39zł, a wystarczył mi dokładnie na 7 użyć.
Stosując się do zaleceń, peeling stosowałam 2 razy w tygodniu, wieczorową porą, na oczyszczoną twarz i po nałożeniu spokojnie kładłam się spać ;)
Peeling ma postać białego kremu, o niezwykle gładkiej konsystencji. Jest lekko tłustawy więc z łatwością się rozprowadza na twarzy i szybciuteńko wchłania, chociaż lekka warstwa pozostaje widoczna na skórze.
Po kilkukrotnym zastosowaniu peelingu mogę w końcu opowiedzieć Wam, jakie wrażenie na mnie wywarł...
Podczas stosowaniu peelingu moja skóra twarzy stała się bardzo nawilżona, wygładzona i miękka w dotyku.
Po całonocnym działaniu kosmetyku, rano dotykając swoją twarz, miałam wrażenie, że jest o wiele bardziej delikatniejsza i aksamitna...
Dodatkowo delikatnie rozjaśnił moje przebarwienia na skórze i nadał jej świeżego wyglądu.
Przyznam szczerze, że dla mnie taka forma peelingu - kremu bardzo odpowiada. My spokojnie śpimy, a on pracuje całą noc "ściągając" z naszej skóry zmęczenie i niedoskonałości....
Miałyście już kontakt z tym peelingiem???
Jakie są Wasze odczucia???
Pozdrawiam cieplutko!!!
Pa pa ;)
Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o działaniu peelingu enzymatycznego Perfecta, który zakupiłam podczas zakupów w Biedronce.
Za saszetkę tego peelingu zapłaciłam ok. 1,39zł, a wystarczył mi dokładnie na 7 użyć.
Stosując się do zaleceń, peeling stosowałam 2 razy w tygodniu, wieczorową porą, na oczyszczoną twarz i po nałożeniu spokojnie kładłam się spać ;)
Peeling ma postać białego kremu, o niezwykle gładkiej konsystencji. Jest lekko tłustawy więc z łatwością się rozprowadza na twarzy i szybciuteńko wchłania, chociaż lekka warstwa pozostaje widoczna na skórze.
Po kilkukrotnym zastosowaniu peelingu mogę w końcu opowiedzieć Wam, jakie wrażenie na mnie wywarł...
Podczas stosowaniu peelingu moja skóra twarzy stała się bardzo nawilżona, wygładzona i miękka w dotyku.
Po całonocnym działaniu kosmetyku, rano dotykając swoją twarz, miałam wrażenie, że jest o wiele bardziej delikatniejsza i aksamitna...
Dodatkowo delikatnie rozjaśnił moje przebarwienia na skórze i nadał jej świeżego wyglądu.
Przyznam szczerze, że dla mnie taka forma peelingu - kremu bardzo odpowiada. My spokojnie śpimy, a on pracuje całą noc "ściągając" z naszej skóry zmęczenie i niedoskonałości....
Miałyście już kontakt z tym peelingiem???
Jakie są Wasze odczucia???
Pozdrawiam cieplutko!!!
Pa pa ;)
Słyszałam o nim dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie w odwiedzinki
www.aneczka84.blogspot.com
to prawda ;)
UsuńDziękuję za zaproszenie. Już odwiedzam regularnie ;)
czytałam o nim same pozytywy ;)
OdpowiedzUsuń;) i tak jest w rzeczywistości ;)
UsuńNie lubię peelingów enzymatycznych..Miałam z Lirene i w sumie szału nie ma - wolę zdzieraki :)
OdpowiedzUsuń