Perfumy w olejku - EL NABIL Delice D'Arabie
Małe jest piękne....
W tym przypadku szlachetność tego przysłowia sprawdza się idealnie...
Gdy po raz pierwszy zobaczyłam tą przepiękną buteleczkę, poczułam ogromny przypływ chęci pożądania tego niesamowitego produktu...
W niewinnie zapakowanym pudełeczku znajduje się "ósmy cud świata"...
Są to perfumy w olejku, które można zakupić na stronie Skarby Afryki za 19,99zł.
Po otwarciu jego odzienia wierzchniego, moim oczom ukazał się bardzo ciekawy widok...
Cóż to za arabski klejnot wpadł w moje ręce...
Poczułam się niczym bohaterka "Baśni 1001 nocy", gdzie niepowtarzalny skarb trafił w moje ręce...
Jestem pod ogromnym wrażeniem dopieszczenia strony wizualnej kosmetyku... Dopracowanie wyglądu flakoniku w najdrobniejszych szczegółach świadczy o tym, że producenci wiedzą doskonale, że nie tylko wnętrze ma znaczenie...
W niewielkich rozmiarach flakoniku zostało zamknięte 5 ml przepięknej woni utopionej w olejkach... Sekretem tego, iż perfumy czuć na ciele przez cały dzień jest to, iż nie zawierają w sobie alkoholu...
Jego aplikator w postaci kulki stał się bardzo praktycznym rozwiązaniem.. Odpowiednia ilość, na odpowiednim miejscu... Bez zbędnych strat i niezadowolenia podczas aplikacji...
Używam tego kosmetyku codziennie już od ok. 1,5 miesiąca i jestem zafascynowana jego wydajnością... Aplikuję produkt w miejscach, gdzie krew tętni życiem i jego puls wyznacza mi kierunek - nadgarstki, miejsca za uszami, zgięcia łokci, kark...
Wystarczy ich niewielka ilość, aby w sposób subtelny był wyczuwalny przez wiele godzin...
Aromat Delice D'Arabie jest dla mnie kwintesencją moich zapachowych wymagań...
Szlachetność tego zapachu nadaje mu stanowczości i pewności siebie...Po każdej aplikacji perfumowanego olejku wciąż odkrywam ten zapach na nowo...
Pomimo już poznania go i oswojenia się z aromatem perfum wciąż zaskakuje mnie... Każdego dnia zakochuję się w tym zapachu i każdego dnia chcę więcej...
Mam wrażenie, że perfumy dostrajają się do mojego nastroju, który codziennie jest inny... Wiadomo, kobieta zmienną jest ;)))
Raz wyczuwam ostre, aromatyczne składniki, które uzupełnione są świeżością i intensywnością aromatu... Innym razem ciepło gorącego dnia otulone świeżością owocowych kompozycji...
W kolejnym etapie przedziera się słodka, pralinkowa melodia, która niczym najsmaczniejszy likier uderza do głowy pozwalając czuć się zrelaksowaną i szczęśliwą...
Delikatny rumieniec zamyka ten zapach... Jego uderzające gorąco pozwala czuć się kobieco, odważnie i hipnotyzująco...
Najwspanialsze w nich jest to, że za sprawą olejku, gdy myślę, iż zapach już się ulotnił, delikatny powiew wiatru wystarczy, aby poczuć intensywny zapach perfum, który przypomina o sobie i szepce do ucha... Ja tu jestem cały czas...
Jestem zakochana w tym małym cudzie... Mając go na sobie czuję się niczym bogini ubrana w najszlachetniejsze skarby...
Cóż chcieć więcej???
LuxFly
W tym przypadku szlachetność tego przysłowia sprawdza się idealnie...
Gdy po raz pierwszy zobaczyłam tą przepiękną buteleczkę, poczułam ogromny przypływ chęci pożądania tego niesamowitego produktu...
W niewinnie zapakowanym pudełeczku znajduje się "ósmy cud świata"...
Są to perfumy w olejku, które można zakupić na stronie Skarby Afryki za 19,99zł.
Po otwarciu jego odzienia wierzchniego, moim oczom ukazał się bardzo ciekawy widok...
Cóż to za arabski klejnot wpadł w moje ręce...
Poczułam się niczym bohaterka "Baśni 1001 nocy", gdzie niepowtarzalny skarb trafił w moje ręce...
Jestem pod ogromnym wrażeniem dopieszczenia strony wizualnej kosmetyku... Dopracowanie wyglądu flakoniku w najdrobniejszych szczegółach świadczy o tym, że producenci wiedzą doskonale, że nie tylko wnętrze ma znaczenie...
W niewielkich rozmiarach flakoniku zostało zamknięte 5 ml przepięknej woni utopionej w olejkach... Sekretem tego, iż perfumy czuć na ciele przez cały dzień jest to, iż nie zawierają w sobie alkoholu...
Jego aplikator w postaci kulki stał się bardzo praktycznym rozwiązaniem.. Odpowiednia ilość, na odpowiednim miejscu... Bez zbędnych strat i niezadowolenia podczas aplikacji...
Używam tego kosmetyku codziennie już od ok. 1,5 miesiąca i jestem zafascynowana jego wydajnością... Aplikuję produkt w miejscach, gdzie krew tętni życiem i jego puls wyznacza mi kierunek - nadgarstki, miejsca za uszami, zgięcia łokci, kark...
Wystarczy ich niewielka ilość, aby w sposób subtelny był wyczuwalny przez wiele godzin...
Aromat Delice D'Arabie jest dla mnie kwintesencją moich zapachowych wymagań...
Szlachetność tego zapachu nadaje mu stanowczości i pewności siebie...Po każdej aplikacji perfumowanego olejku wciąż odkrywam ten zapach na nowo...
Pomimo już poznania go i oswojenia się z aromatem perfum wciąż zaskakuje mnie... Każdego dnia zakochuję się w tym zapachu i każdego dnia chcę więcej...
Mam wrażenie, że perfumy dostrajają się do mojego nastroju, który codziennie jest inny... Wiadomo, kobieta zmienną jest ;)))
Raz wyczuwam ostre, aromatyczne składniki, które uzupełnione są świeżością i intensywnością aromatu... Innym razem ciepło gorącego dnia otulone świeżością owocowych kompozycji...
W kolejnym etapie przedziera się słodka, pralinkowa melodia, która niczym najsmaczniejszy likier uderza do głowy pozwalając czuć się zrelaksowaną i szczęśliwą...
Delikatny rumieniec zamyka ten zapach... Jego uderzające gorąco pozwala czuć się kobieco, odważnie i hipnotyzująco...
Najwspanialsze w nich jest to, że za sprawą olejku, gdy myślę, iż zapach już się ulotnił, delikatny powiew wiatru wystarczy, aby poczuć intensywny zapach perfum, który przypomina o sobie i szepce do ucha... Ja tu jestem cały czas...
Jestem zakochana w tym małym cudzie... Mając go na sobie czuję się niczym bogini ubrana w najszlachetniejsze skarby...
Cóż chcieć więcej???
LuxFly
wow,no super :))
OdpowiedzUsuńFaktycznie fajna buteleczka, idealna do kobiecej torebki. A w dodatku ładnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńtak ;))) same zalety ;)))
UsuńPs. Coś nie tak masz z ustawieniem godziny na blogu napisałam komentarz o 18:30 , a wyświetla się, że o 10:30
OdpowiedzUsuńdziękuję ;) zaraz to rozgryzam ;)))
Usuńja je też uwielbiam !
OdpowiedzUsuńprawda??? są nieziemskie ;)))
Usuń