Ulubieńcy kwietnia '14r.

Kochani,

Kwiecień minął baaardzo szybko, a ja dopiero dochodzę do tego, że przecież już połowa maja a przecież o ulubieńcach kwietnia jeszcze Wam nie opowiedziałam...

Kwiecień był obfity w wiele nowości kosmetycznych, które skrupulatnie utrwalałam na swoich zdjęciach, a potem przyszła krótka chwila - pstryk i cały dorobek zniknął w jednym momencie za sprawą cudownego zepsucia się dysku...

Na szczęście moi ulubieńcy kosmetyczni miesiąca kwietnia trwają przy mnie, więc prezentuję całą ulubioną gromadkę ;)))



Żel pod prysznic SORAYA urzekł mnie swoim soczystym, brzoskwiniowym aromatem. Wszystko co żel do kąpieli powinien robić - on to robi i chwała mu za to, dlatego znalazł się wśród ulubieńców ;))) - KLIK

Jego kompan balsam do ciała SORAYA - KLIK jest kropka nad "i" w pielęgnacji ciała w minionym miesiącu. Z żelem uzupełnia się perfekcyjnie i dba o to, aby moja skóra była nawilżona, wygładzona i muśnięta delikatnym owocowym aromatem...

Jeżeli chodzi o pielęgnację dłoni na wiosnę, to nie wyobrażam sobie nie mieć przy sobie kremu do rąk L'AMBRE - KLIK

Ich gładkość i miękkość przywodzi na myśl delikatne i świeże wiosenne kwiaty, które otulają moje dłonie dobroczynnymi właściwościami...

Obecną pielęgnację cery nie wyobrażam sobie bez serum - hialuronowy mikrozastrzyk od SORAYA


Perfekcyjne nawilżenie, wygładzenie i delikatne napięcie mojej skóry pozwala cały czas czuć mi się młodą i piękną ( chociaż z tą pięknością polemizowałabym ;))))

Uwielbiam cienie do oczu!!! Jest to mój słaby punkt i zawsze mi ich mało ;))) Stąd nie dziwota, że na promocji w Naturze wpadły do koszyka kolejne dwa pupilki od My Secret, które są wierne mi od dobrych kilku lat i nigdy nie mam ich dość!!!


Tusz od Rimmel wzbudził we mnie na samym początku bardzo mieszane uczucia... Wymyślna szczoteczka nijak nie odzwierciedlała zakręconego i uwodzicielskiego spojrzenia, ale po ok. 3 tygodniach stosowania bardzo go polubiłam ;))) - Istny skandal!!!


Natomiast na ustach przez całą wiosnę goszczą bardzo soczyste kolorki od Eveline ;)))


Mam je zawsze w torebce i w zależności od nastroju - zmieniam tylko kolor pomalowanych ust ;)))

A na koniec moja 6 wspaniałych - czyli lakiery MiniMAX 


Wiem, że gościły też w uprzednich ulubieńcach, ale cóż na to poradzę, jak tak bardzo je lubię!!! Dla mnie są to lakiery numer 1!!!

A Wy też jesteście wierne swoim sprawdzonym kosmetykom???


LuxFly

Komentarze

  1. te lakiery z eveline sa świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Loversy, Hialuronowy zastrzyk i żel So fresh i ja bardzo lubię. Nie lubię natomiast baaardzo tego tuszu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak??? ja na początku nie mogłam się do niego przyzwyczaić... a teraz sprawdza się na prawdę ok!

      Usuń
  3. Nie wkurzaj mnie bo czekam aż mi sie tusze pokonczą, zeby moc otworzyć ten <3

    OdpowiedzUsuń
  4. To serum z Soraya jest rewelacyjne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. potwierdzam - serum hialuronowy mikrozastrzyk Soraya jest rewelacyjne! Serum idealnie nawilża, wygładza i ujędrnia skore - efekty sa widoczne już po kilku dniach stosowania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. posiadam kilka kosmetyków z serii so pretty od sorayi miedzy innymi ten żel i jestem nim zachwycona - zapach jest piękny świeży orzeźwiający - zel super się pieni naprawdę wart zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam żel brzoskwiniowy z Soraya - świetny! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz