Ulubieńcy maja'14r.

Kochani,

Dziś zapraszam Was na trochę spóźnionych ulubieńców miesiąca maja ;)))

Maj był obfity w rożne wydarzenia... Jedno z najważniejszych, było spotkanie blogerek, które razem z Rarity zorganizowałyśmy, gdzieś po drodze były moje urodziny, a oprócz tego choroby, które stanowiły pewne przecinki w codziennym funkcjonowaniu...
Mój ukochany miesiąc maj już za nami, ale chcąc jeszcze przedłużyć jego żywot zapraszam na ULUBIEŃCÓW tego miesiąca ;)

Zaczynając od pielęgnacji... 

1. Szampon i odżywka do włosów Aussie Miracle Moist


Jestem w trakcie testowania tych produktów, ale widzę co zaczyna dziać się z moimi włosami...Zastanawiam się, czy to za sprawą olejku z orzechów makadamia, który jest głównym składnikiem tej serii, ale moje włosy zaczynają żyć!!! Więcej na pewno Wam o nich opowiem już niedługo, a jeśli chodzi o kosmetyki do włosów - w maju nie miałam lepszego produktu!!!

2. Płyn micelarny - Celia


Gdy zobaczyłam, że w Biedronce był rzut kosmetyków Celia nie mogłam się oprzeć uśmiechającemu się do mnie płynowi micelarnemu ;))) Już ok. miesiąca stosuję ten kosmetyk (który czeka w kolejce na swoją recenzję) i jestem nim bardzo mile zaskoczona... Dla mnie kolejny BARDZO DOBRY PŁYN MICELARNY w przystępnej cenie ok. 6,50zł a robi wszystko to, co powinien...

3. Krem REDOX


Na jego temat była już recenzja na moim blogu - KLIK

Jest to najlepszy krem jaki miałam do tej pory... Teraz już pojawiają się jego konkurenci (i o nich też niedługo napiszę) ale w maju to właśnie ten produkt był odpowiedzialny za odpowiednią pielęgnację mojej cery i spisał się idealnie ;)

4. Żel pod prysznic - AVON


Nie wiem co się ze mną dzieje, ale ostatnimi czasy stałam się strasznie wyczulona na zapachy... (w ciąży nie jestem). Wymagania mam czasami aż za wysokie i wybrzydzam na lewo i prawo z aromatami, które krążą wokół mnie...

Ten żel trafił w moje gusta w 100% - widzę, że dodatek wanilii w kosmetykach staje się faworytem w moich aromatach (podobnie było z kosmetykami Tołpa). Ten żel oprócz wspaniałego aromatu, aksamitnej konsystencji, bardzo dobrego oczyszczania ciała i nawilżenia dodatkowo zaskoczył mnie swoją wydajnością... Byłam przekonana, że takie "chucherko" wystarczy mi na kilka użyć... I tu się mile zaskoczyłam... Myju, myju... wystarcza tutaj na ho ho ho ....

5. Make Up - SORAYA


 Ten aksamitny podkład bardzo przypadł mi do gustu... Przypomina mi bardziej krem BB, który w delikatny sposób wygładza moją cerę, maskuje doskonałości i pozostawia uczucie komfortu przez cały dzień... W te cieplejsze dni sprawdza się idealnie!!!

6. Lakiery do paznokci Rimmel


 Te dwie perełki zakupiłam podczas promocji w Rossmannie i nawet na moment się nie zawiodłam na nich... Przez cały maj gościły na moich paznokciach...
Raz niebieski, raz różowy, raz niebieski i różowy ;))) Krycie mają bardzo dobre (już jedna warstwa jest wystarczająca) trwałość rewelacyjną i to mleczne wykończenie, które tak mi się podoba... Poza tym jestem miłośniczka pasteli, więc kolory idealnie wpasowały się w moje gusta ;)

Miałyście przyjemność poznać któryś z moich ulubieńców???

LuxFly

Komentarze

  1. Kiedyś miałam bardzo fajną odżywkę z Aussie, chętnie wypróbuję inne ;) Co prawda nie mogę ich używać za często, bo to bomby silikonowe :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Lakiery - bomba! Bardzo mi się podobają!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz