Regeneracyjne serum do ust olejek w żelu - Regenerumm

W zimowych miesiącach pielęgnacja ust jest bardzo ważna i chyba nie ma kobiety, która w swojej torebce nie miałaby produktu do ust. Borykanie się ze spierzchniętymi, pękającymi ustami nie jest przyjemne, dlatego nie raz ratują nas produkty pielęgnacyjne, które dbają o ich komfort. Tak się też składa, że w ostatnim pudełeczku Pure Beauty od razu zauważyłam produkt, który mocno mnie zaciekawił i który teraz cały czas mam pod ręką, dbając o to, aby moje usta były nawilżone i odżywione.

 Regenerujące serum  do ust marki Regenerum posiada minimalistyczne, przyjemne dla oka opakowanie w formie tubki, która dzięki temu, że jest przeźroczysta pozwala kontrolować zużycie produktu oraz pozwala bezproblemowo aplikować odpowiednią ilość kosmetyku na usta. Serum jest bezbarwne o delikatnym eukaliptusowo - miętowym zapachu. Konsystencja żelu jest dość gęsta, a przy tym nie klei się na ustach. Po nałożeniu tego olejku w żelu czuć, że są one nim przyjemnie otulone nadając ustom lśniącą powłokę jaką otrzymujemy używając bezbarwnego błyszczyka. 

 W składzie serum znajdziemy, aż 8 olejów: awokado i arganowy - których zadaniem jest ujędrnienie ust, monoi i kokosowy - które nawilżają i łagodzą spierzchnięte usta, makadamia i lniany - które wygładzają i zmiękczają oraz słonecznikowy i oliwkowy - których zadaniem jest ich ochrona.  To regenerujące serum świetnie nawilża i odżywia usta, które będąc nawet mocno spierzchnięte szybko odzyskują swój wigor. Olejek w żelu sprawia, że usta są wygładzone, ukojone, wyglądają optycznie na większe, a przeźroczysta, mokra tafla jaka na ustach się tworzy bardzo mi się podoba.  

 

To serum uwielbiam stosować pod różne pomadki, gdyż podbija ona ich kolor i sprawia, że usta są pełniejsze i wyglądają bardzo kobieco i zmysłowo.

A Wy znacie ten kosmetyk? Jakie wrażenia macie po jego stosowaniu?

Kasia

*wpis powstał we współpracy z marką Pure Beauty