Czym pachnie prawdziwy mężczyzna? - woda toaletowa NOU Oliban

Zapachy perfum są bardzo ważną stroną naszej ziemskiej egzystencji... Nie wiem czy też tak macie, ale dane zapachy perfum kojarzą mi się zawsze z życiowymi sytuacjami, w których one uczestniczą... Wiem doskonale jakich perfum użył mój mąż w dniu ślubu, czym pachniał na naszej pierwszej randce, a jak podczas wspólnych świąt przy choince... Nic też dziwnego, że czując daną nutę zapachową zaraz przenoszę się wspomnieniami do tych ważnych momentów życia...

Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam kilka słów na temat wody toaletowej NOU Oliban.


Woda toaletowa NOU Oliban dla nowoczesnych, eleganckich mężczyzn. Stanowczych i pewnych swej wartości. Zapach intryguje tajemniczością, a jednocześnie daje poczucie siły i bezpieczeństwa, czyli to, co kochają kobiety.

Nuta głowy: elemi, oliban, rumianek
Nuta serca: oliban, paczuli, cistus
Nuta bazy: drzewo sandałowe, skóra, wanilia, benzoin


W minimalistycznym i eleganckim flakoniku znajduje się 50ml produktu. Po kilkukrotnym użyciu tych perfum przez mojego męża muszę powiedzieć, że jest to ten z zapachów, przy którym apetyt rośnie w miarę jedzenia... Przy pierwszym użyciu wody perfumowanej moje odczucia były mieszane... Przeszkadzała mi wiodąca na początku nuta kadzidlanego zapachu... Jednakże perfumy rozwijają się na skórze w tak intrygujący i pociągający sposób, że zaczynałam się powoli od niego uzależniać... Mocno ziołowa nuta zaczęła zamieniać się w cudowny i oryginalny zapach świeżo ściętego drzewa... Zapach tych drzewnych wiór prosto z ciętego pnia rozbudził moją radość i zachwycił nieoczekiwanym aromatem... Śmiało mogę stwierdzić, że jest to zapach niszowy, niebanalny i pełen niespodzianek ;)


Nic też dziwnego, że mój mąż od razu poczuł jedność z tym kosmetykiem. On uwielbia wszystko co oryginalne, niebanalne i pełne tajemniczości... Zapach NOU Oliban co chwilę zaskakuje... Po drzewnej nucie znów zaczyna przebijać się zapach skóry i wanilii przeplatany ziołową kompozycją. Pełen siły i bezpieczeństwa pozwala skryć się delikatnej kobiecie w silnych, męskich ramionach...

Ten zapach uzależnia... I kocha się go bardziej z każdym kolejnym użyciem...

Jestem świadoma, że jest to zapach, który nie wszystkim przypadnie do gustu. Jest on stosunkowo ciężki i taki... męski. Pełen niespodzianek i tajemniczości.

Ja jestem nim zauroczona i pełna zachwytu...

A Wy jakie macie o nim zdanie???

Pozdrawiam ;)

Kasia

Komentarze

  1. Dałam go tacie i na pewno jest to zapach niebanalny. Mi niezbyt odpowiada, ale tata jest zadowolony.

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas okazał się właśnie za ciężki niestety.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz