Zestaw do demakijażu cery z serii NaczynkaPro - marki FlosLek
Witajcie Kochani,
Druga połowa stycznia nie wyglądała u mnie za ciekawie. Ciężki przebieg panującej na całym świecie choroby spowodował, że na te kilkanaście dni zmuszona byłam odpuścić pisanie i doprowadzić siebie oraz moją rodzinę do stanu funkcjonowania. Na szczęście powoli wracam do zdrowia i pora wziąć się za nadrabianie zaległości. Nie ukrywam, że już nie mogłam się doczekać, aby na nowo wrócić tutaj, do mojej małej przestrzeni.
Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o zestawie bardzo ciekawych produktów, które przypadły mi do gustu.
Rozpocznę od płynu micelarnego do demakijażu skóry naczynkowej - cena: 14,75 zł
Pewno już wiecie, że płyny micelarne są obowiązkową pozycją w moim rytuale oczyszczania cery. Zadaniem tego kosmetyku jest skuteczne, a zarazem łagodne usuwanie wszelkich zanieczyszczeń. Delikatna formuła zawierająca micele, wzbogacona została ekstraktami z arniki, który uszczelnia i wzmacnia naczynka krwionośne, a także poprawia krążenie i łagodzi podrażnienia.
Płyn micelarny zamknięty jest w poręcznej, plastikowej butelce o przyjemnym i subtelnym aromacie. Stosowałam go, jako pierwszy krok w demakijażu cery. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona jego skutecznością, bo świetnie sobie radził z usuwaniem makijażu. Po jego zastosowaniu skóra była dobrze oczyszczona, odżywiona i bardzo miła w dotyku. Nawet delikatna skóra w okolicach oczu po jego zastosowaniu była odżywiona i zadbana. Płyn jest godny polecenia, a obecność arniki na pewno stanowi jego duży atut.
Żel do mycia Naczynka Pro - cena: ok.16zł
Żel ma za zadanie łagodnie oczyścić skórę, pozostawiając ją miękką i pełną blasku. W składzie kosmetyku znajduje się ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, odpowiadający za oczyszczanie skóry oraz wyciąg z miłorzębu japońskiego, który skutecznie przeciwdziała obrzękom i ma duże zastosowanie w pielęgnacji skóry z problemami naczynkowymi.
Żel ma wodnistą konsystencję, dlatego przy jego aplikacji należy uważać, aby przypadkiem nie wylać go za dużo. Po nałożeniu na twarz delikatnie się pieni i pozostawia po sobie bardzo przyjemny zapach, za którym zawsze tęskniłam. Produkt bardzo dobrze radzi sobie z usuwaniem makijażu, a po jego użyciu skóra dodatkowo jest delikatnie nawilżona. Mimo swojej delikatności w bardzo dobry sposób radzi sobie także z zaczerwienieniami na skórze, które zostają złagodzone. Kolejny plus za to, że nie podrażnia ani nie uczula cery, a przy tym jest ona świetnie oczyszczona, zadbana i przygotowana do dalszych etapów pielęgnacji.
Mleczko do demakijażu Naczynka Pro - cena: ok. 16 zł
Mleczko ma za zadanie łagodnie i skutecznie oczyszczać twarz z makijażu i zanieczyszczeń. Jest bardzo przyjemne w użytkowaniu. Posiada aksamitną konsystencję i ma bardzo przyjemny zapach zbliżony do całej omawianej serii.
Konsystencja mleczka bardzo przypadła mi do gustu. Jest ona delikatna, wręcz aksamitna, która z łatwością rozprowadza się po skórze. Do tego jestem zachwycona jego działaniem! Dokładnie rozpuszcza i zmywa wszystkie zanieczyszczenia, nie podrażnia cery, ani okolic oczu, a przy tym pozostawia skórę oczyszczoną, miłą w dotyku i taką wilgotną. Do tego zauważyłam, że używając całej serii zaczerwienienia na twarzy znikają i cera stała się odżywiona i pełna blasku.
Na koniec chcę Wam jeszcze powiedzieć o jeszcze jednym produkcie z tej serii, czyli peelingu enzymatycznym - cena: ok. 15 zł.
Peeling jest bardzo delikatny w swoim przeznaczeniu i na pewno nikomu nie zrobi krzywdy. Mam wrażenie, że nawet jest za bardzo delikatny, bo nakładając go na cerę i zostawiając na 15 minut nie zauważyłam żadnej różnicy w wyglądzie cery. Peeling posiada gęstą konsystencję, która z łatwością rozprowadza się na twarzy. Po jego zmyciu cera jest nawilżona, wypielęgnowana, ale niestety nic więcej nie zauważyłam podczas jego stosowania. Jeśli osoby chcą widzieć efekty po jego stosowaniu, to myślę, że tym razem warto zainwestować w inny peeling enzymatyczny.
Na koniec chcę Wam powiedzieć, że cała seria przeznaczona do cery naczynkowej jest warta uwagi. Uwielbiałam płyn micelarny, żel i mleczko i to trio warto poznać.
A Wy miałyście już okazję stosować te produkty?
Kasia
Wiele polskich firm działa na rynkach wschodnich. Jestem zdania, ze mają dużo większe szanse na wybicie się niż na zachodzie. Zanim jednak zaczniecie eksportować towary na wschód należy zadbać o odpowiednie dokumenty. Należy je załatwić w CCRW - ccrw.pl Jest to Cntrum Certyfikacji Rynków Wschodnich.
OdpowiedzUsuń