Złoty sekret skryty w balsamie Bella Lorient - Mydlarnia u Franciszka

 Świąteczny czas trwa w najlepsze... Chociaż święta w tym roku minęły mi bardzo szybko, to jednak chcę te wspomnienia zachować na dłużej... Mimo tego, że choroby pokrzyżowały nam nasze wyjazdowe plany, to doceniam fakt, że ten wyjątkowy czas spędziłam z najbliższymi ciesząc się ich obecnością. 

Teraz myśli krążą już wokół zbliżającego się Sylwestra, który zawsze kojarzy się z błyskiem. Jeśli chcecie, aby Wasza skora w tym wyjątkowym dniu była zadbana i dopieszczona do granic możliwości, a do tego przykuwała spojrzenia swoją błyszczącą poświatą, to koniecznie musicie poznać kosmetyk, który znajdował się w kalendarzu adwentowym od Pure Beauty, a o którym chcę Wam dzisiaj opowiedzieć.


Bella balsam shea z 24k złotem od Mydlarnia u Franciszka stał się prawdziwą i luksusową ucztą dla mojej skóry. To "złoto" do ciała jest  połączeniem najbardziej odżywczych maseł oraz olejów oraz drobnego, złotego 24 karatowego złota. 

Szata graficzna balsamu prezentuje się okazale i elegancko. W środku znajdziemy zbitą konsystencję produktu, który podczas aplikacji i pod wpływem ciepła dłoni wtapia się w skórę, dzięki czemu jego stosowanie jest czystą przyjemnością. 

Uwadze nie może ominąć również jego zapach... Balsam ma tak urzekający i uzależniający aromat, że nie raz dostaję pytania czym tak pięknie pachnę. Jest to mieszanka nut kwiatowych, który tworzy zmysłowe i kuszące połączenie. Utrzymuje się on na skórze bardzo długo i pozwala cieszyć się tym uczuciem przyjemności i rozpieszczenia. 


Balsam ma świetny skład bogaty w naturalne masła i olejki.
Jego formuła zawierająca poza masłem shea, naturalne i najcenniejsze oleje pielęgnacyjne (lniany, ze słodkich migdałów, kokosowy, awokado) i  wzbogacona o najprawdziwszy złoty pył sprawia, że kosmetyk ten schlebi najbardziej wymagającym gustom oraz najbardziej wymagającej skórze. Witaminowa formuła sprzyja wzmacnianiu włókien kolagenowych i odzyskaniu jędrności skóry. 

 

Jedną z wyróżniających cech tego balsamu jest uzyskanie promiennej i urzekającej poświaty na skórze. Balsam zawiera złoty pył, który pięknie odbijają światło, podkreślając naturalny koloryt ciała. Czy to na dekolcie, ramionach czy nogach, skóra wydaje się promienna i subtelnie mieniąca się,  tym samym mogę uzyskać przepiękny efekt zadbanej i rozświetlonej skóry. Produkt wchłania się w skórę pozostawiając na niej nawilżającą warstwę. Dzięki temu idealnie nadaje się na specjalne okazje, kiedy chcę aby moja skóra czuła się komfortowo i wyglądała jak najlepiej. Dodatkowo jego trwałość jest imponująca, ponieważ utrzymuje świetlistość przez cały dzień bez blaknięcia i przenoszenia na ubranie. 

Muszę przyznać, że kosmetyk ten jest odpowiedni dla każdego, kto szuka luksusowej i czarującej pielęgnacji. Jego zdolność do nadawania promiennego blasku, przyjemny zapach i właściwości odżywcze sprawiają, że jest to produkt wyróżniający się w dziedzinie pielęgnacji ciała. Dzięki niemu pozwalam swojej skórze i zmysłom przenieść się do krainy elegancji i piękna. 

A Wy co sądzicie o tym kosmetyku?

Kasia

*wpis powstał we współpracy z marką Pure Beauty 

Komentarze

Prześlij komentarz