Nowości kosmetyczne Avon, których jeszcze do tej pory nie znałam

 Marka Avon znana mi jest od bardzo dawna. Będąc małą dziewczynką pamiętam do dzisiaj, jak kosmetyki tej marki gościły w moim domu, a ja z radością przeglądałam nowe katalogi. W późniejszych latach co jakiś czas miałam możliwość ponownie wypróbować któryś z ich kosmetyków, ale te, o których dzisiaj chcę Wam opowiedzieć do tej pory były mi nieznane... 


Linia kosmetyków Anew jest niesamowicie rozbudowana i przeznaczona dla kobiet od 25 roku życia. Znajdziemy w niej kremy, sera, eliksiry do twarzy i wiele wiele innych, które przeznaczone są dla osób, kiedy to skóra potrzebuje już solidnego wsparcia. Ich szeroki asortyment pozwala na indywidualny dobór odpowiedniej dla swoich preferencji pielęgnacji. Mnie mocno zaintrygował jeden kosmetyk... Emulsja na noc z protinolem, która zawiera w sobie bioaktywne złoto gwarantujące maksymalne nawilżenie i kompleksową regenerację dojrzałej cery.



Emulsja zamknięta jest w eleganckim, szklanym słoiczku o pojemności 50 ml. Już podczas pierwszego użycia bardzo zaskoczyła mnie jej konsystencja. Ma ona formę żelowej, bardzo aksamitnej i niezmiernie przyjemnej formuły, która idealnie rozprowadza się po skórze i natychmiast jest przez nią wchłaniana. Zatopione w niej mikroskopijnej wielkości drobinki złota sprawiają, że cera jest rozświetlona i pełna świeżego blasku. 



Efekt nawilżonej i wypielęgnowanej cery był widoczny niemal natychmiastowo po zaaplikowaniu jej na cerę, a im pielęgnacja tym produktem trwała dłużej, tym jego rezultat stawał się coraz głębszy. Mogę śmiało powiedzieć, że cera w codziennym zetknięciu z tą emulsją zaczęła rozkwitać. Przebarwienia i pierwsze zmarszczki na cerze zostały mocno złagodzone, a cera, która ostatnimi czasy przez notoryczne przepracowanie, zmęczenie i osłabienie różnymi chorobami mocno dostała w kość, zaczęła odzyskiwać blask. Nie pamiętam kosmetyku, który tak idealnie, dogłębnie i w krótkim czasie pozytywnie wpłynął na kondycję mojej skóry. Jej regeneracja, intensywne nawilżenie, odżywienie i  rozświetlenie zachwyca mnie każdego dnia. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego kosmetyku.

Płyny do kąpieli w ich charakterystycznych, pękatych butelkach pamiętam również z czasów szkolnych. Zawsze gościły w naszej łazience i z przyjemnością wlewałam je do wanny, otulając się powstającą natychmiastowo ogromną ilością piany. Muszę śmiało powiedzieć, że nie zmieniły się one na przestrzeni tych lat.



Płyn o zapachu jaśminu i magnolii od razu podbił moje serce. Zanurzenie się w wodzie z dodatkiem tego produktu pozwala mi przyjemnie odprężyć się po całym dniu i rozluźnić wszystkie spięte mięśnie. Jego delikatna formuła pozwala otulić się tym zapachem, który długo utrzymuje się na skórze, tak, że po wieczornej kąpieli, kładąc się spać dalej wyczuwam jego przyjemne, kwiatowe nuty. Płyn łagodnie myje i oczyszcza skórę oraz dostarcza jej delikatnej porcji nawilżenia, przygotowując ciało do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Od lat pozytywnie wspominałam te produkty i mimo, że ta wersja do tej pory była mi nieznana, to jej pozostałe walory na przestrzeni lat się nie zmieniły. 

Make - up w katalogach Avon posiada bardzo szeroką ofertę. Kosmetyki do makijażu FM są znane chyba wszystkim, a ich wachlarz jest tak rozbudowany, że nie lada problem stanowi zdecydowanie się na dany kosmetyk lub kolor.  Dzisiaj chciałabym pokazać Wam moje wybory w tej kategorii.

Pogrubiający tusz do rzęs SuperShock Light ma za zadanie dodać naturalną objętość rzęsom. Na sam początek dodam, że moje rzęsy same w sobie są dosyć długie, dlatego też najczęściej sięgam po takie rodzaje tuszy do rzęs, aby nadać im właśnie objętości i ten tusz okazał się strzałem w 10!



Silikonowa szczoteczka szybko i równomiernie rozprowadza odpowiednią porcję tuszu, który w naturalny i subtelny sposób dodaje rzęsom objętości i lekko je unosi. Jego formuła wzbogacona jest o olejek kokosowy,  który dodatkowo pielęgnuje rzęsy i gładko rozprowadza tusz po całej długości rzęs. Tusz świetnie wydłuża i rozdziela rzęsy, a efekt można wzmocnić nakładając jedną lub dwie dodatkowe warstwy. Kolor czerni jest intensywny i sprawia, że rzęsy wyglądają naprawdę spektakularnie. Tusz nie roluje się, nie kruszy się i nie osypuje, za co należy mu się kolejny plus. Bardzo podoba mi się efekt jaki uzyskuję po jego zastosowaniu, dlatego z przyjemnością mi się go używa, ciesząc się długimi i pogrubionymi rzęsami.

Do konturówek do ust trzeba podobno dorosnąć i ja chyba właśnie jestem na tym etapie. Do tej pory wystarczyło mi delikatne pociągnięcie ust błyszczykiem lub nudziakowym odcieniem szminki i już mogłam wybiegać z domu. Po pandemii, gdy z twarzy zniknęły już maseczki przykładam do nich o wiele więcej uwagi i cieszą mnie pojawiające się na ustach bardziej zdecydowane kolory.


Konturówka do ust Avon True Color o odcieniu Coral Desire od razu przypadła mi do gustu. Konturówka jest wysuwana dzięki czemu nie wymaga temperowania. Podczas użytkowania muszę przyznać, że jest bardzo precyzyjna. Można nią idealnie obrysować kontur ust, tylko dla takich laików jak ja, którzy dopiero przekonali się do tego typu produktu potrzeba trochę wprawy ;) Ma kremową i miękką konsystencję oraz bardzo dobrą pigmentację, dzięki czemu można z łatwością wypełnić nią również całe usta. Po zastygnięciu na nich trzyma się do kilku godzin, co daje bardzo pozytywny wynik jej trwałości. Jestem nią bardzo pozytywnie zaskoczona ;)



Ostatnim produktem, który dzisiaj chciałabym Wam pokazać są perfumy Eve Embrace , które swoją premierą miały w 2020 roku. 

 



Jest to połączenie słodko - owocowych nut, które przenikają się wzajemnie tworząc nietuzinkowy aromat, który na pewno zapada w pamięć. Jest to dosyć ciężka kompozycja, dlatego też świetnie nada się na jesienno - zimowy czas. Taka słodka kompozycja z wyczuwalnymi apetycznymi nutami malin i truskawek stanowi ciekawe połączenie, jak dla mnie do tej pory nieznane. Do tego uroczy, śliczny, różowy flakonik prezentuje się elegancko a jednocześnie dziewczęco. 


Ta wersja jest zdecydowanie mocnym i trwałym zapachem, który z pewnością przypadnie do gustu kobietom pewnym siebie, mocno stąpającym po ziemi lecz z nutą fantazji i romantyczności w tle.

I co sądzicie o tych nowościach? Mieliście już może okazję jakieś poznać?

Kasia

Komentarze

Prześlij komentarz