Powrót do przeszłości - komiksy Kaczora Donalda ;)
Siedząc przed laptopem w ten jesienny, ponury dzień moje myśli powracają do beztroskich lat dzieciństwa... Gdy patrzę na mojego synka, który już jest 2 - klasistą, a tak niedawno dopiero co się urodził, nachodzi mnie refleksja nad upływem czasu... Dodatkowo tak się złożyło, że podczas powrotu do rodzinnych stron mojego męża wpadł nam w ręce komiks z lat 90 - tych - Kaczor Donald ;)
Obecnie mój syn przepada za komiksami z tymi jakże pozytywnymi bohaterami i ma również komiks Kaczora Donalda Wydawnictwa Egmont, dlatego dziś biorę pod lupę oba egzemplarze i przyglądam się, co się zmieniło przez te 25 lat...
Wiadomo, że upływ czasu wpłynął na poszarzałe kartki i zniszczoną okładkę... Również grubość komiksu uległa zmianie... ten z 92 roku jest o połowę chudszy ;) A jak cenowo się to przedstawia???
W latach 90 - tych kosztował on 12 500 ;) Pamiętacie jeszcze te ceny??? Moja babcia jeszcze dobrych kilka lat po zmianie dalej posługiwała się starymi nazwami ;) W porównaniu do obecnej ceny, komiks nie uległ radykalnej zmianie... Wiedząc o tym, że ilość stron komiksu uległa podwojeniu, to cena nadal utrzymuje się do tej z lat 90 - tych.
A jak prezentuje się środek komiksów???
Jak sami możecie zauważyć układ pozostaje bez zmian... Kolorystyka komiksów i jej szata graficzna również została podtrzymana... A co najważniejsze - główni bohaterowie pozostali tacy sami!!! Szkoda, że tylko na nas widać upływ czasu... Ale jest sposób na zachowanie długowieczności ;)
Wiecie co jeszcze zauważyłam??? Że nawet układ rozdziałów został zachowany jak przed laty... Przygody Kaczora Donalda, Goffiego, Hyzia, Dyzia i Zyzia, Myszki Miki występują po sobie w niezmienionej kolejności;) Coś wspaniałego!!!
Jedynym elementem, który został zmieniony to liczebność stron. Jak już Wam wspominałam ówczesny komiks jest o wiele grubszy i ma bardziej rozbudowane historie, za co przyznaję kolejny plus! Rozbudzanie wyobraźni dziecka oraz szczegółowy opis wydarzeń pozwala na rozwój słownictwa i poszerzenie gamy nieposkromionej wyobraźni...
Jestem zachwycona tym, że komiksy Kaczora Donalda zachowały swój charakter, pozytywny odbiór i masę humorystycznych przygód do dnia dzisiejszego... Z sentymentem wracam do tych pozycji i cieszę się, że moje dziecko może poznać to, co ja również te X lat temu mogłam doświadczyć...
Kasia
Obecnie mój syn przepada za komiksami z tymi jakże pozytywnymi bohaterami i ma również komiks Kaczora Donalda Wydawnictwa Egmont, dlatego dziś biorę pod lupę oba egzemplarze i przyglądam się, co się zmieniło przez te 25 lat...
Wiadomo, że upływ czasu wpłynął na poszarzałe kartki i zniszczoną okładkę... Również grubość komiksu uległa zmianie... ten z 92 roku jest o połowę chudszy ;) A jak cenowo się to przedstawia???
W latach 90 - tych kosztował on 12 500 ;) Pamiętacie jeszcze te ceny??? Moja babcia jeszcze dobrych kilka lat po zmianie dalej posługiwała się starymi nazwami ;) W porównaniu do obecnej ceny, komiks nie uległ radykalnej zmianie... Wiedząc o tym, że ilość stron komiksu uległa podwojeniu, to cena nadal utrzymuje się do tej z lat 90 - tych.
A jak prezentuje się środek komiksów???
Jak sami możecie zauważyć układ pozostaje bez zmian... Kolorystyka komiksów i jej szata graficzna również została podtrzymana... A co najważniejsze - główni bohaterowie pozostali tacy sami!!! Szkoda, że tylko na nas widać upływ czasu... Ale jest sposób na zachowanie długowieczności ;)
Wiecie co jeszcze zauważyłam??? Że nawet układ rozdziałów został zachowany jak przed laty... Przygody Kaczora Donalda, Goffiego, Hyzia, Dyzia i Zyzia, Myszki Miki występują po sobie w niezmienionej kolejności;) Coś wspaniałego!!!
Jedynym elementem, który został zmieniony to liczebność stron. Jak już Wam wspominałam ówczesny komiks jest o wiele grubszy i ma bardziej rozbudowane historie, za co przyznaję kolejny plus! Rozbudzanie wyobraźni dziecka oraz szczegółowy opis wydarzeń pozwala na rozwój słownictwa i poszerzenie gamy nieposkromionej wyobraźni...
Jestem zachwycona tym, że komiksy Kaczora Donalda zachowały swój charakter, pozytywny odbiór i masę humorystycznych przygód do dnia dzisiejszego... Z sentymentem wracam do tych pozycji i cieszę się, że moje dziecko może poznać to, co ja również te X lat temu mogłam doświadczyć...
Kasia
"cena nadal utrzymuje się do tej z lat 90 - tych."
OdpowiedzUsuńNiezupełnie, jest dziesięć razy większa. 12500 po denominacji to 1,25.