Nowości kosmetyczne - żele pod prysznic Isana godne polecenia
Witajcie ;)
Muszę się Wam przyznać, że jestem uzależniona od kosmetyków pod prysznic. Zużywam je hektolitrami i zawsze jest ich dla mnie za mało... Zresztą jak "sroka" wypatruję przeróżnych "umilaczy" do kąpieli i nie mogę się oprzeć, aby nie kupić czegoś ciekawego...
Kolejne kosmetyki - to żele z limitowanej edycji - Ciepło serca... Idealne nie tylko na Walentynki, ale również na ten zimowy czas. Otulające słodkie aromaty pozwalają rozgrzać ciało i serce ;)
Po słodkich zapachach pora na trochę kwaśności i orzeźwienia ;)
Ponownie zakupiłam dwa kolejne produkty, zimowy żel pod prysznic o zapachu wanilii i karmelu wręcz pokochałam, podobnie jak mój synek ten jogurtowy ;)
Kolejne o delikatnych aromatach...
I na koniec troszkę męskiej nuty...
Muszę się Wam przyznać, że jestem uzależniona od kosmetyków pod prysznic. Zużywam je hektolitrami i zawsze jest ich dla mnie za mało... Zresztą jak "sroka" wypatruję przeróżnych "umilaczy" do kąpieli i nie mogę się oprzeć, aby nie kupić czegoś ciekawego...
Tym razem obkupiłam się żelami pod prysznic marki Isana. Promocja w Rossmannie mnie do tego zachęciła ;) Teraz mam zapas tych kosmetyków, które na prawdę uważam, że są bardzo dobre i przypominają mi uwielbianą markę Balea.
To może chcecie zobaczyć mój asortyment nowości do kąpieli?
Żel pod prysznic z ekstraktem z plumerii - idealny na orzeźwienie po całym dniu. Jego kwiatowa i intensywna nuta zapachowa pozwala przenieść się do magicznego ogrodu...
Kolejne kosmetyki - to żele z limitowanej edycji - Ciepło serca... Idealne nie tylko na Walentynki, ale również na ten zimowy czas. Otulające słodkie aromaty pozwalają rozgrzać ciało i serce ;)
Po słodkich zapachach pora na trochę kwaśności i orzeźwienia ;)
Ponownie zakupiłam dwa kolejne produkty, zimowy żel pod prysznic o zapachu wanilii i karmelu wręcz pokochałam, podobnie jak mój synek ten jogurtowy ;)
Kolejne o delikatnych aromatach...
I na koniec troszkę męskiej nuty...
Miałam tej firmy raz żel do kąpieli i niezbyt przypadł mi do gustu niestety. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńoj... a to dlaczego?
UsuńKilka z nich miałam, żaden mnie nie zawiódł:) Działanie dla mnie jest ok, i zapachy także chociaż lubi się trafić czasami mniej sympatyczny zapach. Masz rację, że to odpowiedniki Balea:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie tak mi do nich pasują ;)
UsuńMuszę w końcu spróbować tych żeli :)
OdpowiedzUsuńspróbuj ;)
UsuńBardzo lubię żele Isany. Miałam wiele wariantów, ale najczęściej kokosowy :)
OdpowiedzUsuńi też jesteś zadowolona?
UsuńSporo ich :) Miałam ten o zapachu plumerii, bazyli, jogurtowy oraz karmelowy i wszystkie były super :)
OdpowiedzUsuńto tak jak dla mnie ;)
UsuńSpora gromadka ;) Mam jeden z Isany i bardzo fajnie pachnie, akurat nie ma go w Twoim zestawieniu ;)
OdpowiedzUsuńo widzisz... a jaki?
UsuńUzależniona raczej nie jestem, ale kupuje często, bo u nas żele schodzą bardzo szybko. Isana swego czasu miała bardzo fajny żel jagodowy, szkoda, że go wycofali.
OdpowiedzUsuńaaa... kojarzę ;)
Usuń