Całuśne pomadki idealne na Walentynki i nie tylko ;)

Walentynki zbliżają się wielkimi krokami ;) Ja w sumie nie do końca przepadam za tym świętem, bo uważam, że okazywanie sobie miłości powinno być widoczne każdego dnia i liczą się dla mnie drobne, czułe gesty w codziennym życiu oraz pomocna dłoń, niż zapewnienia o miłości i rozpieszczanie swojej połówki tylko od święta ;) Nie mniej jednak chciałabym dziś połączyć to nadchodzące święto zakochanych z "całuśnymi" szminkami, które nie tylko ciekawie smakują, ale też dbają o moje usta w ten zimowy czas i nie pozwalają, aby wyglądały one na spierzchnięte i popękane ;)



Rozpocznę od balsamu do ust ORGANIQUE "Wiśniowe cukierki". Ten balsam smakuje rzeczywiście jak landrynki o smaku wiśni ;) Ja osobiście za nim przepadam, a moje usta wyglądają bardzo całuśnie i słodko ;) 



Kolejną wyselekcjonowaną perełką jest pomadka do ust John Masters Organics.  Jest ona idealna na ten zimowy czas. Nie tylko mocno nawilża usta i nadaje im wyjątkową lodową taflę, ale również ten smak... Świeży, delikatnie ziołowy... Po prostu wyjatkowy ;)



Dalej dwa produkty marki Lip SmackerNie tylko rewelacyjnie smakują, ale i świetnie nawilżają usta. Ich prosta aplikacja pozwoli nam smakować i cieszyć się "całuśnymi" chwilami w każdym miejscu ;) 

A ich smak??? Każdy wybierze to co lubi ;) Ja stawiam tym razem na Coca - Colę i smak Skittlesów ;)




Na koniec słodkiego postu nie może zabraknąć kolejnego kultowego produktu, tym razem od Bielendy. 

Ponętna śliwka smakuje wybornie,a muskający usta delikatny, bordowy odcień doda im jeszcze więcej seksapilu ;)



Jestem przekonana, że ZAKOCHACIE SIĘ W TYCH KOSMETYKACH OD PIERWSZEGO UŻYCIA ;) A w nadchodzące święto zakochanych życzę Wam samych "całuśnych" chwil ;) 

Kasia

Komentarze

Prześlij komentarz