Rewitalizująco - rozświetlające serum antyoksydacyjne C - Vitalize - URGO Dermoestetic
Kochani,
Dzisiaj przyszedł czas, abym opowiedziała Wam o kosmetyku, który testowałam przez ostatni miesiąc. Kto mnie na bieżąco obserwuje doskonale wie, że w moje ręce trafił cudowny box od marki Pure Beauty, który zawierał w sobie premierowe nowości kosmetyczne marki URGO Dermoestetic. Ich kosmetyki charakteryzują się zaawansowanymi formułami i skoncentrowanymi składnikami, których inspiracją są zabiegi medycyny estetycznej. Dzięki tym produktom mogłam sama, w zaciszu swojego domu poddać się profesjonalnej pielęgnacji, która mocno mnie zaskoczyła i dlatego już pędzę, aby Wam o tym opowiedzieć.
Rewitalizująco-rozświetlające serum antyoksydacyjne z 21% kompleksem C-HYAL przeznaczone jest do stosowania na skórę twarzy, szyi i dekoltu. Przeznaczone jest do cery wrażliwej, a także zmęczonej i poszarzałej. Sam kosmetyk powstał na bazie witaminy C i kwasu hialuronowego. Jego formuła inspirowana jest kompozycjami składników aktywnych popularnych w zabiegach medycyny estetycznej.
Serum zamknięte jest w szklanej, ciemnej buteleczce z aplikatorem w formie pipety, która pozwala precyzyjnie i w sposób higieniczny aplikować kosmetyk na cerę. Jego konsystencja jest stosunkowo gęsta, nie spływa z twarzy i posiada kremowe zabarwienie. Po nałożeniu na cerę nie roluje się, ani nie pozostawia po sobie lepkiej warstwy. Samo serum ma delikatny i estetyczny zapach, który kojarzy mi się z zapachem kosmetyków z wysokiej półki. Ja stosuję ten kosmetyk rano i wieczorem. Aplikuję po 3-4 krople na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu i delikatnie wmasowuję go do wchłonięcia się preparatu. Rano stanowi ono idealną bazę pod makijaż, natomiast wieczorem rozpoczyna rytuał o którym już niebawem Wam opowiem ;)
Regularne stosowanie serum w znaczącym stopniu poprawiło kondycję mojej cery, która po zimowych miesiącach potrzebowała solidnej dawki pielęgnacji. Moja cera stała się promienna, przebarwienia zostały rozjaśnione, a cera wygląda na wypoczętą i świeżą. Ale to nie koniec zauważonych plusów! Co mnie mocno zaskoczyło, to widoczne spłycenie pierwszych pojawiających się zmarszczek i wyrównanie kolorytu skóry. Mam wrażenie, że cera dostała "drugie" życie! Całkowicie zmienił się jej wygląd. Z matowej i poszarzałej, stała się wypoczęta, odpowiednio nawilżona i pełna blasku!
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego kosmetyku i każdego dnia z niecierpliwością czekam, aby moja cera została nim otulona.
A Wy miałyście okazję poznać ten kosmetyk?
Kasia
*materiał reklamowy we współpracy z Pure Beauty
Jak narazie miałam z tej firmy tylko próbki :)
OdpowiedzUsuńczytałam że zestaw z tej firmy jest słaby, ale widzę że serum jest super :D czy nada się na masaż odmładzający wieczorny czy to typowe serum pod krem, co się błyskawicznie wchłania? kocham witaminę c, a tu jest duże stężenie, ale obecnie na zimę wolę coś bardziej treściwego :)
OdpowiedzUsuń