Peeling do ciała - The Secret Soap Store
Hej,
Dzisiaj szczerze i otwarcie mogę stwierdzić, że jestem uzależniona od peelingów do ciała. Teraz obsesyjnie, co 2 -3 dni energetyzuję moją skórę "zdzierakami"... Przetestowałam już ich ohohohohohoooo i z czystym sumieniem polecam Wam peeling do ciała od The Secret Soap Store.
Firmowy sklep TSSS mieści się m.in. w nowym pasażu przy Galerii Krakowskiej, obok Dworca Głównego, ale też w Galerii Bonarka (do tego punktu mam najbliżej) ;)
Peeling do ciała sprzedawany jest na gałki - tak jak lody ;))) Idealne rozwiązanie, aby wybrać sobie odpowiednią ilość kosmetyku ;)))
Obok szklanych pojemników z różnorodnymi kolorystycznymi i zapachowymi wariantami znajdują się tabliczki z opisem każdego rodzaju... Mnie urzekł zapach Passiflora i to właśnie o nim będzie dzisiejszy wpis...
Gałka peelingu pakowana jest w plastikowy pojemniczek, dzięki czemu z łatwością dostaniemy się do środka kosmetyku. Pojemniczek jest solidny, tylko brakuje mi na nim jakiegoś elementu informującego o produkcie, składzie itp.
Po odkręceniu wieczka zatapiam się w tak przecudnym aromacie, że najchętniej wzięłabym łyżkę i zjadła całą zawartość... Naturalny słodko - owocowo - kwiatowy aromat, który przywodzi mi na myśl jogurt o kremowym aromacie...
Konsystencja peelingu jest zbita, dlatego też z wydajnością jest tutaj całkiem nieźle... Jedna gałka peelingu wystarczyła mi na ok. 4 - 5 użycia.
Peeling bardzo dobrze oczyszcza skórę, pozostawiając ją ujędrnioną i wygładzoną. Podczas masażu dosyć mocno zdziera on naskórek, ale tak samo możemy dodać trochę wody i konsystencja peelingu przemienia się w bardziej łagodną...
Po wykonaniu peelingu pozostaje na skórze delikatna warstwa, która nawilża moją skórę, przez co nie ma już konieczności wmasowywania w ciało innych nawilżających kosmetyków - 2 w 1 ;)))
Uwielbiam ten peeling za działanie - moja skóra jest idealnie wygładzona, ukrwiona, oczyszczona a przy tym nawilżona.... Szkoda tylko, że zapach szybko ulatnia się ze skóry, bo najchętniej chciałabym czuć go przez całą noc...
Miałyście okazję wypróbować to cudeńko???
LuxFly
Dzisiaj szczerze i otwarcie mogę stwierdzić, że jestem uzależniona od peelingów do ciała. Teraz obsesyjnie, co 2 -3 dni energetyzuję moją skórę "zdzierakami"... Przetestowałam już ich ohohohohohoooo i z czystym sumieniem polecam Wam peeling do ciała od The Secret Soap Store.
Firmowy sklep TSSS mieści się m.in. w nowym pasażu przy Galerii Krakowskiej, obok Dworca Głównego, ale też w Galerii Bonarka (do tego punktu mam najbliżej) ;)
Peeling do ciała sprzedawany jest na gałki - tak jak lody ;))) Idealne rozwiązanie, aby wybrać sobie odpowiednią ilość kosmetyku ;)))
Obok szklanych pojemników z różnorodnymi kolorystycznymi i zapachowymi wariantami znajdują się tabliczki z opisem każdego rodzaju... Mnie urzekł zapach Passiflora i to właśnie o nim będzie dzisiejszy wpis...
Gałka peelingu pakowana jest w plastikowy pojemniczek, dzięki czemu z łatwością dostaniemy się do środka kosmetyku. Pojemniczek jest solidny, tylko brakuje mi na nim jakiegoś elementu informującego o produkcie, składzie itp.
Po odkręceniu wieczka zatapiam się w tak przecudnym aromacie, że najchętniej wzięłabym łyżkę i zjadła całą zawartość... Naturalny słodko - owocowo - kwiatowy aromat, który przywodzi mi na myśl jogurt o kremowym aromacie...
Konsystencja peelingu jest zbita, dlatego też z wydajnością jest tutaj całkiem nieźle... Jedna gałka peelingu wystarczyła mi na ok. 4 - 5 użycia.
Peeling bardzo dobrze oczyszcza skórę, pozostawiając ją ujędrnioną i wygładzoną. Podczas masażu dosyć mocno zdziera on naskórek, ale tak samo możemy dodać trochę wody i konsystencja peelingu przemienia się w bardziej łagodną...
Po wykonaniu peelingu pozostaje na skórze delikatna warstwa, która nawilża moją skórę, przez co nie ma już konieczności wmasowywania w ciało innych nawilżających kosmetyków - 2 w 1 ;)))
Uwielbiam ten peeling za działanie - moja skóra jest idealnie wygładzona, ukrwiona, oczyszczona a przy tym nawilżona.... Szkoda tylko, że zapach szybko ulatnia się ze skóry, bo najchętniej chciałabym czuć go przez całą noc...
Miałyście okazję wypróbować to cudeńko???
LuxFly
U mnie wystarczył na 3 razy ten moj, ale tez go polubiłam : )
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować tez inne zapachy ;)
Usuńo proszę :) nawet nie wiedziałam, że w Galerii jest taki sklep :) super
OdpowiedzUsuńjest ;))) i warto do niego zajrzeć ;)))
UsuńPeeling mnie zauroczył...szkoda,że Kraków tak daleko...
OdpowiedzUsuńale zawsze mozna się wybrac ;)))
UsuńŚwietny był ten peeling :)
OdpowiedzUsuńTen peeling tak pięknie pachnie! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go za to ;)
Usuńdaleko mam do Krakowa:P
OdpowiedzUsuńPachniał przesłodko!!! Uwielbiam!
OdpowiedzUsuń