Te dwa urządzenia są potrzebne w domu? - Termometr i pulsoksymetr

 W każdej domowej apteczce znajdziemy termometr. Gdy zaczynamy czuć się źle od razu chwytamy termometr w dłoń i mierzymy temperaturę. Mając jeszcze małe dzieci w domu jest on niezbędnikiem, bez którego trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie. Nie ukrywam, że w mojej apteczce mam ich kilka rodzajów - od termometru rtęciowego z czasów mojej młodości (i nadal jest ona bardzo dokładny) poprzez dotykowe, kilkusekundowe, aż do bezdotykowego na podczerwień. 


Termometr na podczerwień to idealne rozwiązanie, gdy chcemy szybko dokonać pomiaru temperatury. Temperaturę ciała, mleka, wody czy pomieszczenia zmierzymy już w jedną sekundę, trzymając urządzenie 3 - 5 cm od obiektu. Jest on dokładny, precyzyjny i bardzo przydatny w codziennym użytkowaniu, zwłaszcza gdy ma się małe dzieci. U nas już się on na dobre zadomowił.



Zanim pojawiła się pandemia, sądzę, że o pulsoksymetrach słyszeli tylko nieliczni. Dziś to małe urządzenie okazuje się bardzo przydatne, dlatego też sami postanowiliśmy zaopatrzyć w niego naszą domową apteczkę.



Pulsoksymetr to niewielkich rozmiarów urządzenie elektroniczne, którego zadaniem jest pomiar saturacji krwi oraz dokonuje pomiaru pulsu. Wyposażony jest w czujnik, który zakłada się na palec u ręki bądź stopy (paznokcie muszą być pozbawione jakiegokolwiek lakieru bądź hybrydy), małżowinie usznej, czy skrzydełku nosa. Zakres norm powinien wynosić 95 - 98 proc. u osób dorosłych, 91 - 96 proc. u noworodków, a u osób starszych 94 - 98proc. 

Warto wiedzieć, że gdy wskaźnik saturacji wskazuje poniżej 90 proc. świadczy on o niewydolności oddechowej.

To niewielkie urządzenie warto mieć u siebie w domu, chociaż nie życzę nikomu, aby było ono  mu potrzebne. 


A Wy macie u siebie te urządzenia?

Spokojnego weekendu ;)

Kasia


Komentarze

  1. Ja właśnie planuję zakup takiego termometru - poprzedni, który miałam był niezbyt dokładny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście mam w domu zarówno termometr jak i pulsoksymetr. Ten drugi głównie ze względu na tatę, który ma problemy z płucami.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz