Peeling kawowo - magnezowy - Klaudyna Hebda

 Kosmetyki naturalne Klaudyny Hebdy mocno mnie zaciekawiły, zwłaszcza, że oparte są na samych dobrach natury.

Jeśli jeszcze nie słyszeliście o Klaudynie, to chcę Wam powiedzieć, że jest to miłośniczka przyrody, natury, ziół i kosmetyków. Jest osobą która kocha rośliny i aromaterapię, a swoją wiedzę na ten temat przeniosła na produkty, które tworzy i które powstają z najlepszych całkowicie naturalnych składników oraz zimnotłoczonych nierafinowanych tłuszczy. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o jednym z nich, jakim jest peeling kawowo - magnezowy.


Peeling znajduje się w ciężkim, szklanym słoiczku, który jest solidny i mam wrażenie, że pełni rolę sejfu, skrywającego w sobie drogocenny skarb.
W środku znajduje się naturalny peeling magnezowy z kawą, który zawiera najczystszą na świecie formę magnezu. Do tego jest on wzbogacony olejkiem migdałowym, prawdziwą kawą oraz zawiera również olejki eteryczne, które nadają mu rozgrzewającego aromatu – cynamonu, pomarańczy, kardamonu. Jego działanie ma być przeciwzapalnie i ujędrniające. Z kolei zawarty w nim magnez ma wspierać aż 300 procesów zachodzących w naszym organizmie. 

 

Po odkręceniu nakrętki czuć piękny zapach świeżo mielonej kawy z delikatnymi aromatami, które wyczuwalne są w tle. Peeling należy nałożyć na lekko wilgotną skórę i zostawić na kilka minut po to, aby dać mu szansę zadziałać i od razu nie spłukiwać wszystkich dobroci, które w sobie zawiera. Po tym czasie rozmasowuje go na ciele, a następnie spłukuję. Dlaczego to jest takie ważne? Ponieważ zawarty w peelingu żel magnezowy z magnezem transdermalnym ma szansę wtedy zareagować ze skórą. Podczas stosowania można odczuwać delikatne szczypanie, które świadczy o tym, że magnez zaczął działać. Po jego użyciu skóra jest napięta i gładka w dotyku oraz przygotowana na kolejne kroki pielęgnacyjne. Na ciele unosi się korzenny aromat, który po chwili zostawia cytrusową nutę na skórze. Dobrą radą jest, aby stosować go zaraz przed zaśnięciem, bo po takiej zdrowotnej kąpieli w połączeniu z  aromaterapią czujemy się rozluźnieni i zrelaksowani.

A Wy słyszeliście o produktach Klaudyny Hebdy?

Kasia


Komentarze

  1. Peeling kawowy jest moim ulubionym. Powyższej marki jeszcze nie znam, ale wszystko przede mną. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej marki, ale kosmetyk jest naprawdę ciekawy i unikatowy 🙂

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znałam tej firmy ale już widzę, ze peeling by mi sie podobał. Aktualnie robię sobie peeling kawowy sama w domu, ale chętnie skorzystam również z gotowego kosmetykku (szczególnie, ze czasami nie mam czasu na to aby sobie samodzielnie zrobic - wtedy sięgam po gotowe kosmetyki).

    Jeśli chcielibyście sie wybrać na jakiś fajny zabieg na ciało, polecam karboksyterapię:
    https://instytut.bielenda.pl/oferta/kosmetologia-pielegnacja-twarzy-i-ciala/karboksyterapia/

    Sama chodziłam ostatnio na serię i efekty zaskakująco dobre.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz